piątek, 27 lipca 2007

Kwiatowe szaleństwo

Byłam dziś na zakupach w hurtowni sztucznych kwiatów. Myślałam, że stamtąd nie wyjdę! Tak wiele mi się podobało, ale niestety musiałam zdecydować się na niektóre tylko kwiatki... Czuję, że będę często tam bywać :)
Teraz biorę się za rozkładanie kwiatów na części pierwsze ;)

Brak komentarzy: